Jakoś ostatnio w przestrzeni publicznej natykałem się na wiele materiałów obrazujących poziom nienawiści do osób upatrujących źródeł problemu kowid, gdzie indziej niż podaje do wierzenia oficjalny przekaz medialny.
Może i nie przypadek, skoro sam też zostałem ch*jem (choć kobieta była mniej wulgarna i jestem jedynie mordercą).
Pomyślałem więc, że może celem uporządkowania pojęć warto nakreślić pewne elementarne prawdy.
Żydzi nie byli winowajcami holokaustu – winnymi powstania oraz budowniczymi obozów byli Niemcy.
To oni przedstawiali rzekome roznoszenie przez Żydów tyfusu jako powód powstania getta – Żydzi nie byli również odpowiedzialni za rozstrzeliwania Polaków udzielających im pomocy, gdyż strzelali Niemcy.
Z podobnej przyczyny żaden świadomy człowiek nie pozwoli przypisać sobie odpowiedzialności za przedłużanie i mnożenie opresji uzasadnianych „zarazą”, gdyż odpowiedzialni za nie są ludzie którzy dla osobistych korzyści gotowi są je kontynuować.
Żaden psychopata nie jest w stanie samodzielnie wygenerować takiego poziomu zła z dziecinnie prostej przyczyny – ma tylko dwie ręce.
Do zbudowania obozów koncentracyjnych Hitler potrzebował wyborczych głosów na NSDAP oraz tłumów krzyczących na defiladach Sieg heil z rękami podniesionymi w geście faszystowskiego pozdrowienia.
Podobnie też projekt kowid nie miałby szans na skuteczne wdrożenie na taką skalę, gdyby społeczeństwa nie dały globalistom relacji zwrotnej, iż są już na to zniewolenie gotowe.
Wiedza na ten temat nie jest póki co wiedzą tajemną, choć naturalnie trzeba się po nią (jak po każdą inną) schylić a to wymaga pewnego wysiłku o czym wie każdy student.
I tu dotykamy czegoś w rodzaju „grzechu zaniechania” jakim jest sprowadzenie swojego Człowieczeństwa do poziomu mentalności niewolnika.
Powód dla którego demagodzy tak intensywnie próbują za spowodowane przez siebie nieszczęścia obarczyć odpowiedzialnością sceptyków jest dość oczywisty.
Trudniejszym jest pytanie o źródło przerażającego braku odporności społecznej na ten obłudny przekaz.
A odpowiedź każe z kolei poddać refleksji, kto tak naprawdę bardziej przysłużył się tragedii na progu której stoimy a której oblicze ujrzymy tej jesieni.
Tym bardziej, że konsekwencje dosięgną wszystkich, bo choć jedni zostaną zamknięci w obozach, to drudzy zaczną powoli doświadczać skutków wprowadzenia do swoich organizmów genetycznej substancji określanej dziś często mianem szczepionki.
Przynaglenie by do tego samego czynu zmusić sceptyków wyjaśni początkujący nawet psycholog, i jest ono najlepszym dowodem konsekwentnie odrzucanego i wypieranego uczucia popełnionego błędu.
W szczególności gdy taka osoba zda sobie w końcu sprawę jak podle i obłudnie została oszukana słysząc, iż „przywileje” będą dopiero po przezwyciężeniu piątej fali a w tej chwili się nie należą gdyż kod QR stracił ważność, którą odzyskać może jedynie po przyjęciu siódmej dawki.
Smutny ten chichot historii a w szczególności dla naszego Narodu bo to przecież Polaków najwięcej jest w muzeum Yad Vashem.
I już dziś boli, jak wiele osób nie zdejmie masek gdy w sobotę odwołane zostanie „zagrożenie mandatowe”.